Trochę koło Dziemian, trochę koło Bytowa jest mała wieś głęboko w lesie.
Kilkanaście domów. Sklepu brak i kościoła nie ma.
Dotarli tu 40 lat temu. Przyjaciele ze studiów. Z plecakami, dziećmi, prowiantem.
Nie zawsze był samochód. Czasem od pekaesu trzeba było iść kilka kilometrów.
Prali w strumieniu i razem gotowali. Dzieci biegały po lasach.
Stare uratowali, nowe dobudowali. Stanęło kilka domów. Przyjeżdżają do dzisiaj.
Fotografują, malują i przynoszą w miseczce pyszne konfitury.
Dzięki nim ta nasza wakacyjna chata.
Teraz my gdzieś na Podlasiu tak samo.
Zamiłowanie do osadnictwa widocznie jest dziedziczne.
Specjalna dedykacja dla WYJĄTKOWYCH osadników: Hanki, Izy, Tadeusza i Janusza :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz