Nadal nie ma wody i jest szczur. Nadal przychodzą mrówki.
Ale jakże ładnie wyglądają na gładkim, białym blacie...
Nareszcie płot. Jest z przodu i tylko trochę z boków.
Jest nowa studnia.
Przyjechali Panowie Sąsiedzi ze wsi centralnej,
czyli z domów przy szosie. Przyjechali w niedzielę.
Mieli garnitury i ładne samochody. Powiedzieli, że zrobią.
Zrobili. Mamy dobrą wodę.
W sadzie są wilgi!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz