Przyjechaly dzieci i zarządziły. Malowanie. Dzięki temu drzewa teraz patrzą. W górze powoli rośnie domek na drzewie. U nas wszystko jakoś powoli. Na razie jest tylko podłoga. Domek nieskończony i malowidła nieskończone. Totemy zaledwie zaczęte.
Pocieszamy się świadomością, że przynajmniej wszystko jeszcze przed nami.
Może ktoś chce dokończyć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz