środa, 4 czerwca 2014

14. Kurki

Był Dziadek H. Mówił o festynie w remizie. A Dziadek H na festynach to się bawi.
No i w lesie kurki! Takie wieści przyniósł Dziadek_H. 
Potem przyszła Pani Babcia Zza Lasu. Pokazuje garść kurek. Już są.
Poza tym jeden pies się oszczenił, jeden na suki poszedł i nie wrócił, 
no i kuchnia letnia już działa. Takie wieści od Pani Babci.

No to Marcin w niedzielę o świcie do lasu. Po te kurki. 
Malutkie, ale sos kurkowy był. Patrzę na naszą kuchnię: kurki z lasu, 
ziemniaki i jaja od Naszych Sąsiadów. Reszta wygrzebana z ogródka. 
Wygląda na to, że jesteśmy już w neolicie, u progu rewolucji.
Gdzieś pomiędzy koczownictwem, zbieractwem a rolnictwem i hodowlą. 
Ale jeszcze caly czas pomiędzy.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz